-Mara!-Jerome po prostu skakał ze szczęścia-Tak się martwiliśmy... ja się martwiłem.-dokończył już ciszej.
-Fajnie, a teraz mógłbyś już wyjść.-powiedziała twardo dziewczyna.
-Wyjdźcie na chwilę.-odezwał się Seth, patrząc uważnie na Marę-Muszę ją zbadać.
-Ale...-zaczął Clarke ale napotkawszy spojrzenie ,,lekarza" kiwnął głową i wyszedł.
-Pamiętasz co się działo zanim straciłaś przytomność?
-Przyszła do mnie Willow. Rozmawiałyśmy o... czymś.
-O czym?
-O Jeromie. Rozpłakałam się, a ona mnie przytuliła. Potem musiała już iść do szkoły. Kiedy tylko zamknęła za sobą drzwi straciłam przytomność.
-Nie byłaś w szkole?
-Nie.
-Odpocznij, zajrzę do ciebie za jakieś pół godziny. Wpuścić twoich przyjaciół?
-Zaraz.-powiedziała Mara, a po chwili wahania zapytała-Jerome przychodził tu wcześniej?
-Gdyby mógł nie wychodziłby z tond.-powiedział, a po chwili dodał-Bardzo mu na tobie zależy.
-Rzucił mnie. Stwierdził, ze mu się znudziłam.
-No nie wiem. Nie wydawał się znudzony, kiedy cały czas mnie pytał, czy wiem kiedy się obudzisz i czy znalazłem sposób, żeby ci pomóc.-Seth uśmiechnął się do niej i otworzył drzwi, przez które weszli Jerome, Poppy i Alfie.
-Jak się czujesz?-zapytał Lewis
-Nieźle, ale jestem trochę zmęczona.
-Mamy wyjść?-zapytała blondynka
-Nie, ale moglibyście przynieść mi wodę?-Mara rzuciła Poppy znaczące spojrzenie
-Jasne, Alfie chodź ze mną.
-Tamten lekarz powiedział, że często tu przychodziłeś.-zaczęła-Jeśli obwiniałeś się, o to co się stało, to daruj sobie i wyjdź.
-A jeśli nie dlatego przychodziłem?-zapytał cicho Jerome
-To powiedz czemu to robiłeś.
-Bo mi naprawdę na tobie zależy. Nie chciałem z tobą zrywać...
-Jasne.
-Naprawdę. Ja... musiałem.-chłopak spuścił wzrok
-Niby czemu?-Mara nie sprawiała wrażenie przekonanej
-Wytłumaczę ci wszystko w domu. Przysięgam.
-Dlaczego nie tu?
-Ponieważ o tym nikt nie może się dowiedzieć. Maro, proszę, wytłumaczę ci wszystko.-Jerome wreszcie spojrzał jej w oczy. Dziewczyna powoli kiwnęła głową.
Chwilę później do pokoju weszli Poppy i Alfie.
-Pojutrze wychodzisz.-powiedziała uśmiechnięta Poppy-A i zapomniałabym; masz pozdrowienia od Willow.
W pokoju Niny i Amber.
-Myślicie, że powinniśmy mu powiedzieć?-zapytała Nina
-Ale komu?-KT, tak jak i reszta Sibuny nie miała pojęcia o co chodzi.
-Victorowi. Jeśli jego szuka ten głos, a raczej Anubis, to chyba powinien o tym wiedzieć.
-Ale on powiedział, że ty masz mu go dać. A to znaczy, że nie mogą mu nic zrobić.-powiedział Fabian
-Chyba masz rację. Czyli na razie mu nie mówimy?-wszyscy pokiwali głowami
-Pamiętacie, że jak rozmawialiśmy o tym, że Anubis chce Victora Jerome wspomniał coś o pierścieniu?-powiedział Fabian-Poszukałem w internecie i bibliotece czegoś o nim.
-I?-pogoniła go Nina
-Znalazłem tylko coś o pierścieniu atlantów. Podobno miał właściwości uzdrawiające i ochronne.
-Pierścień atlantów?
-Tak. Podobno po zatopieniu Atlantydy jej reprezentanci dotarli do Egiptu. A ten pierścień jest tworem ich legendarnej cywilizacji.
-To o ten pierścień chodzi?-zapytała Patricia
-Możliwe. Podobno uzdrawia i chroni ludzi, ale Anubis nie jest człowiekiem. Nie wiadomo jak zadziała na niego.
-Więc Anubis może znaleźć pierścień za pośrednictwem Victora. A my nie możemy do tego dopuścić.
-Właśnie.-powiedział Eddie
-Gwiazdki, kolacja!- Sibuna usłyszała głos Trudy i zeszła na dół.
-Nie ma jeszcze Jeroma, Poppy i Alfie'go?-zapytała Willow
-Nie, ale pewnie niedługo wrócą.-powiedziała Amber dokładnie w tej samej chwili, w której otworzyły się drzwi i weszli wyżej wspomniani uczniowie.
-Obudziła się!-krzyknęła Poppy kiedy tylko weszła do jadalni-Wychodzi pojutrze!
Wszyscy wstali od stołu i zaczęli wypytywać rodzeństwo i Alfiego o: to jak się czuje, jak się obudziła, co powiedział lekarz itp. Kiedy wreszcie się uspokoili, usiedli do stołu i zjedli kolację.
A teraz wyniki ankiety:
GŁOSOWANIE NA POSTAĆ TDA ROKU 2013!
4 (10%)
|
0 (0%)
|
0 (0%)
|
3 (7%)
|
20 (51%)
|
0 (0%)
|
3 (7%)
|
3 (7%)
|
3 (7%)
|
3 (7%)
|
0 (0%)
|
0 (0%)
|
Zmień swój głos
Liczba głosów do tej pory: 39
Liczba dni do końca głosowania: 295
Liczba dni do końca głosowania: 295
A więc pierwsze miejsce zajęła Patricia-20 głosów, drugie Nina-4 głosy a Mara, Willow, Fabian, Eddie i Jerome zdobyli po 3 głosy. Pozostali nie dostali żadnego głosu.
Ponieważ na konkurs nie dostałam żadnej pracy, chciałabym, żeby w zakładce ,,konkursy" napisały osoby, które mogłyby jeszcze napisać. Jeśli znajdzie się chociaż 5 osób, przeniosę termin wysłania prac do końca marca.
Jest! Wreszcie :D Nie mogę się doczekać następnego.
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
Extra rozdziałek :D
OdpowiedzUsuńsuper <3
OdpowiedzUsuńczekam na następny ;*
suuuper
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń