czwartek, 31 stycznia 2013

wielki powrót! / fluffy

Hej, hej, hej! Wróciłam! Zauważyłam, że Pauline rozważa usunięcie bloga, więc postanowiłam temu zapobiec. Wracam, więc Agnes nie jest już sama. Proszę, Pauline, nie usuwaj bloga, obiecuję, że się nim zajmę, nawet jeśli Agnes odejdzie. Ale wolałabym, żeby tak się nie stało. ;) Odkąd zaczął się 3 sezon TDA wróciła mi wena i myślę, że tak szybko nie ucieknie. Mam dla was dzisiaj scenariusz 13, ale jest bardzo krótki i denny, bo nie miałam zbyt wiele czasu na pisanie. Ale musiałam szybko działać, aby Pauline przypadkiem nie usunęła bloga. ;)) Więc macie dzisiaj taki przedsmak tego, co dla was szykuję. Od następnej części mojej opowieści przerzucam się na opowiadanie. Takie jak pisze Agnes. :) Po prostu odzwyczaiłam się od scenariuszy, co można zauważyć, czytając ten.

Scenariusz nr 13 by fluffy

*w tunelach*
N: Ja... nie wiem... jak to...
F: Możliwe?
E: To jest prawdziwe, czy to złudzenie?
N: Nie wiem... W każdym razie, ruszajmy dalej. *idzie przed siebie*
F: Jerome?
J: Ja wiem co to jest.
E: My też. To jakieś pola. Naprawdę tu ładnie, Jerome, ale musimy iść.
F: O rany...
N: Co? O co wam chodzi?
E: Ja też jestem niepoinformowany. *podnosi rękę*
F: Pola Elizejskie...
J: *przełyka ślinę* Właśnie...
E: Co to Pola Lizeskie?
F: Pola Elizejskie. W mitologii greckiej część Hadesu, krainy umarłych. Na Pola trafiały jedynie dobre dusze.
N: Ale to chyba nie są prawdziwe Pola?
J: Nie. To iluzja, od razu widać. Ale skoro nawiązuje to do Hadesu, to nie wiem czego możemy się spodziewać.
N: Okej. Chodźmy.
*po kilku minutach*
E: Łazimy już kilka minut i nic. Jak myślicie, co mamy zrobić?
F: Czekaj. Cicho bądźcie. Wsłuchajcie się.
*u Patricii i Alfiego*
P: Jak myślisz, co będzie następnym zadaniem?
Al: Nie wiem. Ale wiem, że jeśli nie uda im się go rozwiązać, to możemy nie odzyskać Amber. Musimy się pospieszyć.
P: Nie uda im się dzisiaj przejść zadania, Alfie. Za pierwszym razem?
Al: Masz rację.
*u reszty Sibuny*
F: Czy to drzwi?
E: Gdzie?
N: Rzeczywiście. *otwiera drzwi* Jak to możliwe?! Nie było żadnego zadania!
J: Ja wiem o co chodzi. *wskazuje na drzwi*
*Tylko dusze czyste mogły przebyć tą drogę. Jeśli tutaj dotarłeś wiedz, że wypełniłeś zadanie. Możesz przejść dalej.*
S:  Łooooo.
F: *patrzy na zegarek* Eee... słuchajcie, robi się późno. Wrócimy jutro.
N: Racja. Chodźmy.
*stary magazyn*
Tajemnicza postać: Oh, Amber, Amber... wygląda na to, że twoi przyjaciele są coraz bliżej... Może jednak cię wypuszczę? Chociaż nie. Niech dadzą mi to, na co zasługuję. A potem cię zabiję. *śmieje się*
Am: Oni mnie znajdą. Uwolnią mnie. Ja to wiem.
Tp: Tak, Amber, na pewno. *podchodzi do niej bliżej* Ale na razie sobie trochę pocierpisz.
*Dom Anubisa*
N: *budzi się* Amber...

Jak widzicie, denne to strasznie. Postaram się napisać następne do poniedziałku. :) Aha, i zmieniłam nick na potrzeby bloga o Hogwarcie, ale dla was nadal jestem fluffy. ;** Myślałam też nas zmianą tła bloga, ale nie chcę nic robić sama. Więc tutaj zwracam się z zapytaniem do pozostałych autorek bloga. Robimy z tym coś, czy zostawiamy tak, jak jest? Czekam na odpowiedź. ;)) Kocham wasss. :***  Do następnego!



środa, 30 stycznia 2013

Bardzo bardzo, baaaardzo wielkie sorry / LuLuś♥

Witam was kochani po długiej nieobecności na blogu! A może raczej przepraszam?? Chciałam się na początek wytłumaczyć za tą nieobecność. Na scenariusze na tym blogu nie miałam pomysłów, nie miałam kiedy i jak je dodać... W dodatku wszystko się od tamtego czasu zmieniło... Wszystko! Blogerki i ich zachowanie. Wszyscy się od siebie odwrócili odkąd tylko pewna osoba zaproponowała odejście już od sierpnia! Czy nawet później... :P
Może przejdę do wiadomości na temat scenariuszy. Sama nie wiem..nie bede ich pisac, bo mam braki pomysłów już od zawsze, więc, chyba możemy się pożegnac... To moje ostatnia notka na tym blogu... Wiem ,pewnie nie chcecie abym odchodziła, ale muszę. Ja w ogóle nwm po co tu dołączyłam! Będę bardzo za wami tęskniła ,ale wy za mną na pewno nie, więc... Sami wiecie. :C

Żegnam ze łzami w oczach :C

Yourr, Victoria ; 33

piątek, 25 stycznia 2013

Rozdział 16/Agnes

Rozdział 16
Chwilę po wyjściu pielęgniarki wszedł Seth.
-Obudzi się?-zapytał Jerome
-Nie wiem. Zależy od tego, czy dowiem się, co jej zrobił.
-Mówiłeś, że on nie chciał jej zabić...
-Tak, ale nie wiem jak ją obudzić.
-Czy... mogę jakoś ci pomóc. Może... może uda mi się coś zrobić.
-Raczej nie. Spróbuję porozmawiać z Anubisem, może coś od niego wyciągnę.-kiedy tylko Seth skończył to mówić, z Marą zaczęło dziać się coś dziwnego. Otworzyła oczy, patrzyła niewidzącym wzrokiem na Jerome'a. Po chwili z jej ust wydobył się, bardzo dobrze znany chłopakowi głos.
-Ona będzie spała, żaden z was jej nie obudzi!-kiedy tylko zdanie zostało wypowiedziane, oczy Mary się zamknęły. Jerome i Seth rozmawiali przez chwilę, a potem chłopak wyszedł.
Niecałe pół godziny później Jerome był już w domu swojego ojca.
-Udało się obudzić Marę?-zapytał, gdy tylko zobaczył swojego syna
-Nie. Podejrzewamy, że Anubis użył potężnego...
-Zaklęcia?-podsunął mu pan Clarke
-Można to tak nazwać. W każdym bądź razie pewnie użył potężnego i skomplikowanego zaklęcia. Nie wiem czy będziemy w stanie jej pomóc.
-A sprawdzaliście najprostsze zaklęcie usypiające jakie istnieje? Użyte z odpowiednią mocą byłoby w stanie ją uśpić na bardzo długi czas.
-To możliwe, ale... nie chcę robić sobie nadziei.
-Rozumiem. Idź do domu, ja porozmawiam z Sethem.-Jerome kiwnął głową i wyszedł.
W tym czasie w DA
-Rozumiem, że martwicie się o Marę, ale moglibyście chociaż wytłumaczyć mi, co dokładnie się stało.-powiedział Mick do reszty domowników, którzy siedzieli w salonie bez słowa.
-Jerome ją rzucił.-odezwała się nagle Willow-Pewnie nie przespała całej nocy i następnego dnia zemdlała. Kilka dni później znowu zemdlała, kiedy minęło ok. 15 minut, a ona nadal się nie budziła, zadzwoniliśmy po karetkę.
-Jerome ja rzucił?-zapytał Mick
-Tak. Nie wiem po co teraz do niej pojechał. Kiedy zemdlała pierwszy raz nawet nie zapytał jak się czuje.-zakończyła dziewczyna z triumfalnym błyskiem w oku, którego nikt nie zauważył. Nikt również nie zaprzeczył Willow.-Ty z nią kiedyś chodziłeś, tak?
-Mhmm... Tak, ale ona wolała Jerome'a.
-Może powinieneś spróbować ją odzyskać? Na pewno niedługo się...-dziewczyna nie mogła dokończyć zdania, bo przerwała jej Poppy.
-Nie wiesz dlaczego mój brat z nią zerwał, więc z łaski swojej się zamknij. Pojechał do szpitala, bo się o nią martwi i jestem pewna, że będą parą.
-Oj przestań! Jeszcze niedawno sama przyznałaś, że Jerome bawił się Marą.
-Owszem. Ale wczoraj Jerome powiedział mi coś i zmieniłam zdanie.
-Niby co? Pewnie coś wymyślił, a ty uwierzyłaś.
-Powiedział, że być może Mara dostanie stypendium do jakiejś dobrej szkoły. Zerwał z nią na początku roku, bo jeśli zrobiłby to jak przyjdzie jakieś zawiadomienie, to Mara się zorientuje. Jerome po prostu nie chciał, żeby została tu ze względu na niego.-Poppy zakończyła z delikatnym uśmiechem. Tak właściwie, to nie wymyśliła tego. Kilka dni wcześniej do Mary przyszedł list, który ją zawiadomił, że prawdopodobnie dostanie to stypendium.
-Mara coś by mi powiedziała.-zaprotestowała Willow
-Nie byłą pewna, czy jej się uda. Nie była jedyną kandydatką. Powiedziała tylko mi, a Jerome dowiedział się chyba jeszcze przed wakacjami.
Nagle Nina wstała i ruszyła na górę. Chwilę później za nią ruszyły Amber, Patricia i Joy. Poppy spojrzała na chłopaków, którzy wreszcie zorientowali się, że powinni pójść na górę.
W pokoju Niny i Amber
-O co chodzi? Mara niedługo się obudzi, a Seth pomoże nam z Anubisem.-powiedziała Patricia
-Wiem. Teraz kiedy to się uspokoiło został jeszcze tamten głos. Ten który chciał...
-Victora?-podsunął Alfie-Wiesz, może wystarczy postraszyć go Jeromem.
-Nie żartuj sobie. A z resztą Jerome sam mówił, że nie jest w stanie ,,odesłać" zjawy. A jeśli właściciel tego głosu nią jest?
-Masz racje. A tak wogóle, ostatnio wszystko kręci się wokół Jerome'a.-stwierdził Eddie
-To co robimy? Wejdziemy do gabinetu Victora i zapytamy, czy Sara dała mu moc wybranej?-zapytała Patricia-To raczej nie przejdzie. A tamten głos nie odpowiedział ci.
-Może... może jeszcze się odezwie. Skoro... no wiesz, z Anubisem wszystko załatwione.-powiedziała niepewnie KT.
-Może. Ale nie wiemy czy na pewno jest załatwione.-stwierdził Eddie. Nagle drzwi do pokoju się otworzyły i weszła Poppy, a za nią Jerome.
-I co z Marą?-zapytała od razu Joy
-Nie wiem. Seth rozmawia z tatą o pewnej teorii. Jeśli ma rację to niedługo ją obudzi.
-O teorii Setha czy twojego taty?-zapytał Alfie
-Taty. On uważa, że Anubis uśpił ją najłatwiejszym sposobem, tylko z dużą mocą. Miejmy nadzieję, że tata ma rację.-zakończył Jerome. Nikt nie odpowiedział. Nagle odezwała się Poppy
-Znałeś Willow wcześniej?
-Nie, czemu pytasz?-odpowiedział jej brat
-Ona coś do ciebie ma. Kiedy byłeś w szpitalu namawiała Micka, żeby spróbował odzyskać Marę. A wcześniej Marze mówiła jaki jesteś kiepski, głupi itp. Myślałam, że próbuje ją pocieszyć. Żeby tak nie rozpaczała, ale teraz wydaje mi się, że ona po prostu bardzo cię nie lubi.
-To dziwne. Spotkałem ją pierwszy raz kiedy przyprowadziła ją Amber.
-Może-zaczął Alfie-nie lubi cię, bo rzuciłeś Marę. I to w niezbyt miły sposób.
-Tak, to może być to.-stwierdził Jerome po chwili zastanowienia.

I jest kolejny rozdział. Jak widzicie blog zostaje, istnieje też szansa, że Paulinka wróci do pisania.
fluffy!: Mam nadzieję, że niedługo wrócisz do pisania.

LuLuś ♥:Może trzeci sezon TDA sprawi, że wpadniesz na jakiś fajny pomysł i znowu będziesz pisać notki.

Pauline ^^: Mam nadzieję, że wrócisz do tego bloga, ale to wyłącznie twoja decyzja i wiem, że cokolwiek bym tu napisała, jak na razie nie masz zamiaru zmieniać zdania. Ja cię nie przekonam, ale może uda to się, którejś z czytelniczek.

wtorek, 22 stycznia 2013

Usunięcie bloga

Hej. Cóż, bez zbędnych słów - usuwam bloga. Po napisaniu tej notki od razu to zrobię. Na razie chcę podziękować niektórym osobom, ale nie będę pisać komu. Ci, którzy byli tego warci, sami się tego domyślą. I tak nikt nie będzie tęsknił za tym blogiem. Ewentualnie będę mogła go chyba przywrócić, jeśli inne jego redaktorki będą tego chciały. To wszystko zaszło za daleko. Wiem, słowa tej notki wyglądają, jakby pisał je niewyspany 6-latek..  Ale cóż, spieszy mi się. A więc do być może zobaczenia.

Your Pauline ^^

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Liebster Blog Award + Mother of God... / Pauline ^^

Heej.. Wiem, że dawno się nie odzywałam, a nawet... Planowałam się usunąć z bloggera... Ale groźby i prośby innych osób jakoś mnie od tego odwodzą :O. Co by tu jeszcze napisać, zanim przejdę do głównego tematu? Ach, tak. Scenariusz. Hmm... Nie wiem, kiedy go napiszę. Prawdopodobnie cały tydzień przeleżę niestety w domu, zawodząc koleżankę... Za długo by to tłumaczyć. Poza tym to blog o HoA, a nie o mnie XD.
Druga sprawa - kłótnia. Mój Boże, co tam się działo na Fabinie stories! We wczorajszej kłótni wzięłam czynny udział... Niestety... Starałam się bronić tamtego bloga, ale to nie zostało docenione. Nie, to na dodatek zostało potępione. I to... przez samą Patrycję. No pięknie. I po co ja to robiłam? Miałam i chyba jeszcze mam na nią focha i jej bronię? Ok, sama już siebie nie rozumiem. Ale następnym razem będę miała w nosie kłótnie na blogu, nieważne na jakim (choć są wyjątki), a wy nie będziecie mieli prawa mieć do mnie jakichkolwiek pretensji. To już zaszło za daleko. I co ja mam zrobić? Jestem taka wściekła, że już nie chce mi się prowadzić blogów, nie chcę mieć bloggera, chcę mieć spokojne życie... Ale nie będę odchodzić ze względu na kilka osób, którym z całego serca dziękuję. Patrycjo, Patrycjo, Patrycjo, co ja mam z tobą zrobić?
Ok, to teraz najważniejsze informacje. Blog ten dostał 3 nominacje do Liebster Blog Award.
Zasady są takie (pewnie większość z was zna je na pamięć, ale to tylko tak dla przypomnienia):
Dostając nominację, odpowiadasz na 11 pytań osoby, która cię nominowała. Potem ty nominujesz 11 kolejnych blogów. UWAGA: Musisz ich o tym powiadomić! Po wytypowaniu przez ciebie osób godnych nominacji, zadajesz im 11 pytań. Nie możesz nominować blogów, które dały ci nominację.
Mam nadzieję, że wszystko jest jasne :D.
Ok, więc biorę się za odpowiadanie na pytania.

Liebster Blog Award - blog nominowany przez Secrets, romances, betrayal... - House of Anubis.
1. Dlaczego założyłaś bloga?
Cóż, nigdy się nie spodziewałam tego wydarzenia. Gdyby ktoś powiedział mi przed wakacjami: "Słuchaj, wiesz, że założysz w wakacje bloga, który będzie miał wpaniałych czytelników?" - wyśmiałabym go. Jednak podczas letniej przerwy poznałam Marzenkę (asiulek) oraz Mo. Potem do naszych rozmów dołączyła Patrycja (Nathalia Ramos). Takie pogawędki zachęciły mnie do założenia własnego bloga. Chciałam zobaczyć, jak to jest zrobić i osiągnąć coś samemu. W nocy z 12 na 13 lipca dokładnie przemyślałam wszystkie za i przeciw. Postanowiłam jednak spróbować swoich sił :).

2. Uprawiasz jakiś sport?
Hmmm.. Cóż, niestety nie. Kocham grać w koszykówkę, ale mam niestety problemy z nogą i zwolnienie lekarskie z w-fu ;C.

3. Śpiew vs taniec?
Szczerze mówiąc, nie kręci mnie ani to, ani to. I proszę, nie wspominajcie nic o śpiewie, bo na samą myśl o tym podczas mojej choroby nabieram chęci na wymianę gardła zakupionego przez allegro ;).

4. Twoje hobby?
Więc tak.. Moje główne hobby to pisanie opowiadań, bloga i tak dalej. Jednak w ostatnim czasie polubiłam kłócić się ze złośliwymi anonimami... Ma to jednak swoje złe strony, o których chcę zapomnieć jak najszybciej. Ale to niestety niemożliwe :(.

5. Lubisz czytać?
Powiem tyle - czytanie było kiedyś moją wielką pasją. Niestety, przez szkołę wszystko się zmieniło. Ciągłe nudne lektury, brak czasu na osobiste sprawy i tym podobne obrzydziły mi wykonywanie tej czyności.

6. Kim chcesz zostać w przyszłości?
Znam wiele osób, które odpowiedziałyby na to pytanie: "Nie wiem". Jak sądzicie? Jak będzie ze mną? Kilka lat temu nie zastanawiałam się nad tym.. Ale teraz trochę "dojrzałam", więc uświadomiłam sobie kilka spraw. Zauważyłam, tak samo jak wszyscy moi znajomi, przyjaciele i rodzina, że jestem strasznie wygadana i nikt nie jest w stanie ze mną wygrać w tej kwestii. Sądzą, że powinnam zostać adwokatem bądź dziennikarką. Mnie się ten pomysł bardzo podoba, nie mam nic przeciwko. Właśnie któryś z tych zawodów chciałabym posiadać w pzyszłości.

7. Co jest dla Ciebie w życiu najważniejsze?
Nigdy się nad tym poważnie nie zastanawiałam. Jednak po ostatnich przeżyciach sądzę, że w życiu ważna jest przede wszystkim rodzina i przyjaciele, którzy mnie wspierają. Tak, bez wątpienia tak jest ;>.

8. Według Ciebie trwalsza jest przyjaźń czy miłość?
Po tej odpowiedzi niktórzy z was mogą wziąć mnie za dziwaczkę... Uważam bowiem, że to przyjaźń jest trwalsza. Uzasadnienie jest takie - przyjaciela masz na całe życie, możesz go stracić tylko wtedy, gdy przyjaźń była udawana. Miłość natomiast jest zaskakująca. Czasem przynosi szczęście, ale czasami smutek. Nieraz coś, co wygląda na miłość, to zwyczajne zauroczenie, które kończy w większości wypadków wszystko - przyjaźń, znajomość itd.

9. Ulubiony/a piosenkarz/ka.
Tutaj nie mam żadnych wątpliwości. Ostatnio bardzo polubiłam Rihannę i tego się trzymajmy :). W kwietniu zapałałam także sympatią do muzyki Eminema.

10. Najgorszy przedmiot w szkole to...
Bez wątpienia - biologia i geografia. Biologia to dla mnie czarna magia, nic z tego nie rozumiem, jakimś cudem mam z tego 3 podczas, gdy z matmy mam chyba 5 (z innych przedmiotów także, ale nie wszystkich). Nienawidzę tego przedmiotu.

11. Twoja średnia na koniec pierwszego semestr.
Tego niestety nie wiem. A czemu tak jest? Powód jest prosty. Do dziś nauczyciele mieli wystawiać oceny. Ze względu na chorobę byłam dziś nieobecna, więc nie znam z połowy swoich ocen. Ale ponad 4.3, 4.4 powinna mi wyjść. W tamtym roku tak miałam i wyciągnęłam na 4,71 :P.


Liebster Blog Award - blog nominowany przez Fabina stories by-Patrycja.
1. Dlaczego postanowiłaś / postanowiłaś założyć bloga o tematyce HoA?
Cóż,  ponad połowę tej odpowiedzi napisałam już w pierwszym pytaniu powyższej nominacji.  Ale dlaczego akurat o HoA? Odpowiem krótko - uwielbiam ten serial, ma w sobie tyle emocji. Z pewnością każdy widz przyzna mi rację - najlepsze w tym wszystkim jest oczekiwanie na nowy odcinek, gdyż ten poprzedni skończył się w bardzo tajemniczym momencie. Dlatego też chcemy wiedzieć, co dalej. To w tym serialu lubię. Zaintrygowało mnie to, więc blog postanowiłam założyć o HoA.

2. Twe największe marzenie.
Hmm.. Sama jestem zdziwiona, ale... nie mam większego marzenia. Ale takim skrytym marzeniem jest to, by Kamil Stoch (mój ulubiony sportowiec <3333) stanął w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na podium :)).

3. Ulubiony blog :*
Właściwie to nie mam ulubionego... Ale jeśli miałabym wymienić, to byłoby ich kilka. Ostatnio na bloggerze ujawnia się wiele talentów, więc mam zbyt szerokie pole do popisu.

4. Lato czy Zima ;* ^^
Z całą pewnością i bez wahania - lato. Powód? Wtedy są wakacje! Czas wolny, zero szkoły, wiele czasu na sprawy osobiste i ciepłe wody mórz i zalewów, w których można się pokąpać :).

5. Ulubione danie :D
Mogłabym wymieniać i wymieniać potrawy, które ubóstwiam. Zajęłoby to jednak zbyt dużo czasu. Niestety, ale takiej jednej, jedynej nie potrafię określić.

6.  Sukienka czy spódniczka ? ^^
Ani to, ani to. W przeszłości, czyli wtedy, gdy miałam jakieś 6-8 lat, powiedziałabym, że to sukienka rządzi... Ale jak ktoś powiedział - Kobiety są niezwykle zmiennymi stworzeniami.

7. Ile masz blogów ? ;-P
Na chwilę obecną tylko 2... A czemu tylko tyle? Gdybym nie odchodziła z żadnego bloga, na których pisałam ze względu na prośby oraz jedno zgłoszenie, to miałabym ich ok... 15-17? Gdzieś tyle.

8. Lubisz chodzić do szkoły ? :(
Nienawidzę. Buda zabiera tylko czas, świat kręci się tylko wokół niej. Nawet gdy z niej wrócimy, to i tak w niej jesteśmy. A czemu to napisałam? Ze względu na na lekcje. Na ten przykład ja mam codziennie zadane z wszystkich przedmiotów średnio po 5 zadań. A lekcji codziennie mam zwykle 7, więc... Dopowiedzcie sobie sami... Dodatkowo dochodzą sprawdziany i klasówki... Zwykle mam 5 klasówek w tygodniu i 3 sprawdziany. W jednym dniu mamy często 3 prace klasowe... Nie chce mi się pisać dalej i się denerwować...

9. Co masz zamiar robić .. w sensie dalej ze swym blogowaniem ? :D
Hmm.. Więc tak. Pewnie zauważyliście, że często piszę notki o tym, że zawieszam się bądź odchodzę z blogów.. Nie, nie robię tego dla komentarzy, wejść i co tam sobie jeszcze pomyślicie... Moja życie to nie jest bajka, mam wiele spraw, obowiązków, a od początku grudnia dzień w dzień dostaję jakąś smutną wiadomość... A teraz na dodatek mocna kłótnia z... kimś... Wszyscy znacie tego / tę osobnika / osobniczkę. Na bloggerze i tak by za mną nikt nie tęsknił (teraz też nie), więc postanowiłam go usunąć... Nie zrobiłam tego z powodów napisanych na początku notki.

10. Ulubiona postać z HoA ? ;*
Zdecydowanie i bez wątpienia Fabian.. Co tu dużo pisać - to głównie dzięki tej postaci oglądałam drugi sezon HoA (od odcinka, gdy Nina stała się tą głupią jędzą... Bez urazy dla jej liczebnej ilości fanów...)... Kiedyś ona i Fabian to były postacie, które ubóstwiałam! Nie mogłabym wtedy sobie wyobrazić, że ich nie ma w serialu... W drugim sezonie Nina zmieniła się nie do poznania i teraz za nią w ogóle nie tęsknię... Ach, zapomniałabym, 3. sezonu też nie oglądam, bo to jest jakiś żart...

11. Co byś zrobiła/ zrobił gdybyś spotkałą jaką kolwiek gwiazdę z HoA ??
Na początek pomyślałabym pewnie, ze to sen... Gdy do mojego móżdżka dotarłaby w końu wiadomość, że to prawda - poprosiłabym o autograf.

Niestety, ostatni blog, który mnie nominował, został usunięty ;C.
Dobrze, nominuję jeszcze blogi, zadam pytania i to będzie końcówka notki:
1. http://mscenariuszehoa.blogspot.com/
2. http://radoszkaaa-1999.blogspot.com/
3. http://house--of--anubis.blogspot.com/
4. http://my-history-of-anubis.blogspot.com/
5. http://life-as-nina.blogspot.com/
6. http://amfiepeddieifabina.blogspot.com/
7. http://love-sibuna-tda.blogspot.com/
8. http://anubisibuna-scenariusze.blogspot.com/
9. http://future-house-of-anubis.blogspot.com/ 
10. http://scenariuszehoabyyola.blogspot.com/
11. http://housee-of-anuubis.blogspot.com/

Pytania dla was:
1. Co lubisz robić w wolnym czasie?
2. Czy masz swojego idola? Jeśli tak, to podaj jego imię, nazwisko i czym się zajmuje.
3. Który ze sportów zimowych oglądasz najchętniej? (jeśli w ogóle jakiś oglądasz)
4. Który sezon HoA jest, według ciebie, najlepszy?
5. Czy masz rodzeństwo?
6. Czy masz jakiegoś zwierzaka? Jeśli tak, podaj, co to za zwierzak (kot, pies, chomik itd.) i jak się nazywa.
7. Jak myślisz, jaka by była reakcja twoich rodziców, gdyby dowiedzieli się, że nie zdajesz do następnej klasy?
8. Wolisz ferie zimowe czy wakacje letnie?
9. Czy zdasz z czerwonym paskiem?
10. Co sądzisz o atmosferze panującej obecnie na bloggerze?
11. Czym się interesujesz?

Ok, to by było na tyle... Dziewczyny, proszę was, pogódźcie się w końcu...

Your Pauline ^^


sobota, 5 stycznia 2013

Scenariusz nr 51 / Pauline ^^

Heeej ;*. To będzie taki króciutki scenariusz, który raczej nic nie wniesie do akcji... Chyba nawet będzie bez zagadek.. Ale nie ma gwarancji. Po prostu pewna osoba wyprosiła mnie o to. No nie mogłam odmówić, choć tak strasznie boli mnie głowa :C.. Skupię się tylko na Fabinie... Nikt inny prócz Amber i Eddiego BYĆ MOŻE nie wystąpi...


E: Co jest?
F: S-spójrz.. < ociera łzę, daje mu list >
E: < bierze, czyta >

Witaj. Hmm... Widzę, że chcesz być z Niną, co? Mam jednak dla ciebie smutną wiadomość. Czytaj dalej.. Choć.. Ja już nie mam, co ci napisać. Na dole załącznik, raczej nie będziesz zadowolony... Zapiski niby sprzed kilku dni, ale jak bolą?

Drogi pamiętniku!
Ostatnio mam ciężkie dni. Zerwałam z Fabianem, płaczę z tego powodu do dziś. Jednak jest jedna osoba, która mnie rozumie - Mike. Dzisiaj rano był dla mnie niezwykle miły i czuły, a potem... pocałowaliśmy się. Na początku nie dotarło do mnie to, co się wtedy działo. Zanim to zrobiłam, przyłapała nas Patricia. Była mocno zdziwiona i... zła. Żałowałam swojego czynu. Kilka godzin później w szkole znowu rozmawialiśmy, a on... znowu to zrobił, pocałował mnie. Ja... nie przerwałam tego, nie wiem dlaczego. Było... miło i z chęcią bym to powtórzyła, choć za bardzo tego nie okazywałam. Potem zaprosił mnie do oglądania filmu. Zawahałam się, ale... zgodziłam się. Coraz częściej o nim myślę, ale potem przypominam sobie o Fabianie... Czy ja go zraniłam? Czy to przeze mnie zerwaliśmy? I w ogóle... gdzie on teraz jest? Ostatnio widziałam go na śniadaniu, był bliski płaczu. Za chwilę mam randkę, emm... znaczy takie przyjacielskie spotkanie z Mike'iem. Czy... ja się w nim zakochałam? Coraz częściej odnoszę takie wrażenie. Co ja mam zrobić? W tej chwili nawet Amber nie będzie potrafiła mi chyba pomóc. No nic, muszę kończyć, bo Mike zaraz przyjdzie.
Nina <333
                                                                                            
                                                                                               Anonim xx
F: Oni się całowali, Eddie. < płacze > Robili to za moimi plecami. < siada smutny >
E: W porządku?
F: T-tak. < niepewnie > Teraz jestem pewien. < znowu ociera łzę >
E: Czego?
F: To... Definitywnie koniec Fabiny...

< ten sam dzień, salon, jest tylko Nina >
N: < czyta magazyn >
Am: < wbiega i piszczy >
N: Amber? Co jest?
Am: Fabina wreszcie razem! Aaaa!
N: Ale.. my nie jesteśmy razem. < zdziwiona >
Am: Żartujesz?? Na kolacji odniosłam inne wrażenie.
N: Bo... < nie wie, co powiedzieć >
Am: Mówiłam? Amber Millington zawsze ma rację. < uśmiech >
F: < wchodzi >
N: < uśmiecha się do niego >
F: < stoi wryty w ziemię >
N: Hej.
F: < patrzy na nią wściekły >
N: Fabian? Co się stało?
F: ...
Am: Emmm.. Fabian?
F: < wychodzi wściekły >
Am: A jemu co?
N: N-nie wiem. Poszedł od razu, gdy mnie zobaczył. < smutno >
Am: Nic nie rozumiem, na kolacji zachowywał się normalnie.
N: < zaczyna płakać > C-co ja t-takiego zrobiłam? < płacze dalej >
Am: Nie wiem, ale zaraz się dowiem. < idzie w stronę wyjścia >
N: C-co r-robisz? < ociera łzę >
Am: To co trzeba. < wychodzi >

< pokój Fabiana i Eddiego, są Eddie i zapłakany Fabian >
Am: < wchodzi > Ty! < wskazuje na Fabiana > O co ci znowu chodzi? Chciałeś znów zranić Ninę? Brawo! Udało ci się! < zdenerwowana >
E: Amber...
Am: Jesteś z siebie zadowolony?!
E: Amber...
Am: Możesz mi wyjaśnić, po co ty to zrobiłeś?? Jeśli nie chcesz z nią chodzić, to powiedz to od razu, a nie... Jesteś zwyczajnym łamaczem serc! Nie wiem, skąd ty masz tylu przyjaciół...
E: Amber!!
F: < wstaje powoli > Dobra, mam tego dość!! Nina to, Nina tamto... A jak ja się czuję, to już nikt nie zapyta! Ciągle to ja jestem czemuś winny!
Am: J-jak ty możesz tak mówić?
F: Niech następnym razem pomyśli o tym, czego chce. Bo najwyraźniej Mike'uś to jej przyszły mężulek!!
Am: O co ci chodzi? Zerwała z nim!
F: Masz, weź to. < daje jej list z kartką z pamiętnika > I daj mi spokój. < wychodzi >
E: Amber, coś ty narobiła? < idzie za nim >
Am: Ja tylko bronię przyjaciółki... < po cichu >

< pokój Amber i Niny, przed godziną 22 >
N: < siedzi na łóżku i płacze >
Am: < wchodzi >
N: Dowiedziałaś się czegoś? < przez płacz >
Am: Tak... < daje jej list >
N: C-co to jest?
Am: List... Ktoś to dał Fabianowi..
N: < czyta go, zaniemówiła >
Am: Czy to kartka z twojego pamiętnika?
N: A-ale...
Am: Całowaliście się? Naprawdę?
N: Tak, ale.. T-to było tylko zauroczenie, naprawdę. < ciąga nosem >
Am: Nino, będzie dobrze. Zobaczysz. < przytula ją >
V: < z holu > Właśnie wybiła 10! Macie dokładnie 5 minut. A potem chcę usłyszeć, jak upada ta.. szpilka.
Am: Nino, połóż się. Musisz odpocząć.
N: Nie dam rady. < smutno >
Am: Ja to załatwię, przecież obiecałam. < wstaje > Nie martw się. < wyciąga telefon, dzwoni do Alfiego > Alfie, mam do ciebie pewną sprawę...

< kilka godzin później >
< pokój Jerome'a i Alfiego >
Je: Czemu my mamy to robić?
Al: Bo tylko my jesteśmy do tego zdolni, pamiętasz? Poza tym to my mamy nabliżej pokój.
Je: W sumie racja.. < przybija piątkę z Alfiem >
Je i Al: < wychodzą z pokoju; patrzą, czy nikogo nie ma >
Je: Idziemy.

< pokój Fabiana i Eddiego >
E i F: < śpią >
Al i Je: < wchodzą >
Al: Stój na czatach.
Je: < zostaje przy drzwiach >
Al: < podchodzi do szafki Fabiana, kładzie jakąś kartkę > Co teraz? Jak go zbudzić?
Je: Hmm... < zrzuca jego komórkę >
Al: < szeptem > Co ty wyprawiasz??
Je: No.. Budzę?
F: < powoli się budzi >
Je: Spadamy!
Je i Al: < wybiegają, nie zamykają drzwi >
F: Co to było? < zauważa na ziemi swój telefon, podnosi go, patrzy na kartkę zostawioną przez Jerome'a i Alfiego, czyta > Spotkajmy się o północy w piwnicy.
                                                             Ktoś xx
< patrzy na zegarek, jest 23:58, wstaje, wychodzi >

< w piwnicy, jest Amber, patrzy na zegarek >
Am: < do siebie > No gdzie on jest?
F: < wchodzi > Amber, co ty tu robisz?
Am: Musimy poważnie porozmawiać..

OMG, mówiłam ci, że to będzie masakra! Ale nalegałaś, żeby wstawić... Więc proszę bardzo :P

Edit: Jak już go przeczytasz, kasuję go! :D


piątek, 4 stycznia 2013

Wyjaśni mi ktoś, o co chodzi? / Pauline ^^

Heeej. Słuchajcie, wiem, że to blog o scenariuszach HoA, a nie do zwykłych notek, ale.. mam do was pewne pytanie. Może osoby, które prowadzą blogi będą coś wiedziały? Otóż z ciekawości włączyłam sobie pierwszy odcinek trzeciego sezonu HoA - a własciwie tylko czołówkę... Patrzcie na to. Kurde, nie chce mi się wstawić ten screen :/. A więc zapytam wprost: Czemu zamiast Tasie Dhanraj jest napisane Tasie Lawrence? Może mi to ktoś wyjaśnić? Bo nie kapuję... Jak mi się uda, to postaram się nad dowód dodać to zdjęcie, ale nie obiecuję. Co o tym sądzicie? Przecież autorzy tej czołówki nie mogli się pomylić.. Ok, ok, mogli. Ale aż tak? Nic nie rozumiem. Czy ktoś postara mi się to wyjaśnić? Będę wdzięczna.

Your Pauline ^^

wtorek, 1 stycznia 2013

Scenariusz nr 50 / Pauline ^^

Siemka :D. Hah, ale dałyście się nabrać :P. Ja nie odchodzę... Choć nadal czuję się odrzucona i niepotrzebna na bloggerze :(. Ok, koniec użalania się nad sobą. Dziś.. długo wyczekiwane "to coś". Nie chce mi się pisać specjalnego opowiadania na Sylwestra, tak jak mi się nie chciało na Boże Narodzenie. Mam po prostu leniwego lenia. Prawie wszystkie blogi to robią, tylko ja jestem jakaś.. nienormalna :C. Przepraszam was za to. Nie mam pewności, czy wstawiać dziś ten scenariusz.. Tak trochę nie wypada :|. Ale tę notkę dedykuję w całości mojemu skarbowi - Paulince. Tak, tej, o której była mowa w poprzednim poście. Dziękuję ci, że jesteś. To chyba dzięki tobie jeszcze nie zwariowałam XD.


F: < budzi się ze snu z krzykiem > Co to było? < wstaje, wychodzi z pokoju >
< u Peddie >
E: < podaje Patricii szklankę wody >
P: < pije > I będziesz tu tak nade mną stał cały dzień? < uśmiech >
E: Jeśli będzie trzeba.
P: < wali go poduszką >
E: Ale na pewno wszystko jest ok?
P: Tak, na pewno. Mówisz już jak Trudy.
E: No co, o własną dziewczynę nie można się martwić? < obrażony >
P: Nie, skądże. < ironicznie >
P i E: < śmieją się >
E: < przytula Patricię >
F: < wbiega > Och, nie przeszkadzam?
E i P: Nie..
F: Sorki..
E: Nie przepraszaj.. Co się stało?
F: Słuchaj, dziś nie możemy zejść do tuneli. < zdyszany >
P: Gdzieś mieliście iść i mi nie powiedzieliście? < obrażona >
E: Nie chcieliśmy cię zabierać. Martwimy się o ciebie.
P: Ale..
E: Nie chcę, żeby coś ci się stało.
P: < uśmiech >
F: < przypomina sobie podobne chwile z Niną >
E: Stary, w porządku?
F: ... Tak, tak..
P: To.. co z tą zagadką? Idziemy?
F: Nie, nie możemy.
E: Czemu?
F: Miałem okropny sen. Gdy poszliśmy sami, wy utknęliście. I tylko Protektor mógłby was uwolnić.
P i E: < równocześnie > Mike.
P: Więc co zrobimy?
E: Bez Niny nie przejdziemy. Chyba że... < patrzy na Fabiana >
F: Co?
P: Musisz ją namówić. Tylko ty możesz to zrobić.
F: Ja?
E: Nie, Święty Mikołaj. Oczywiście, że ty. Tylko ciebie posłucha.
F: Tak? A może frytki do tego? < sarkazm >
E: Stanowczo za dużo nasiedziałeś się z gadułą.
P: Och, siedź cicho Junior. < śmieje się, wali go w plecy z całej siły >
E: Auć!
P: Popatrz, właśnie przyłożyła ci dziewczyna. < śmieje się dalej >
F: To ja... to ja może się ulotnię. < ucieka z pokoju >
E i P: Przynajmniej nie jestem buntownikiem, nadającym 24 godziny na dobę! / Przynajmniej nie jestem punkiem z durnej Ameryki, który myśli, że wszystkiego mu wolno!
P: Tak??
E i P: Fabian! < zauważają, że go nie ma >
E: Zwiał..
E i P: < śmieją się >

< u Niny i Mike'a, po szkole >
N: Więc.. jaki oglądamy film?
Mk: Może.. Asterix i Obelix: W służbie Jej Królewskiej Mości?
N: Też to lubisz?
Mk: Oczywiście. < uśmiech >
N: Wiesz, czuję się trochę winna tych wszystkich kłótni. < smutno >
Mk: Ja mam inne wrażenie. Nino, nie przejmuj się nimi. Po prostu zazdroszczą nam naszego związku.
N: Może..
Mk: < uśmiech >
N: < przytula się do niego >
F: < wchodzi, patrzy na nich > Och, czy ja wszystkim dziś tak muszę przeszkadzać? < w myślach >
Mk: Emm... Zasłaniasz nam?
N: Co tu robisz?
F: Ok, sorki, że < przez zęby > wam przeszkadzam. Ale teraz najważniejsze są sprawy Sibuny.
Mk: < wstaje > Najważniejsze są sprawy Sibuny? Czy ty słyszysz, co ty mówisz?
F: O co ci znowu chodzi? Ty niczego nie rozumiesz!
Mk: Ja wszystko rozumiem. Robisz to specjalnie, bo chcesz odzyskać Ninę! Myślisz, że nikt się tego nie domyślił? A więc jesteś w błędzie!
F: Jeśli Nina nie pójdzie teraz z nami, to wszyscy zginiemy!
Mk: Co za tandetna wymówka.
N: < wstaje > Chłopaki, spokój!
F: Nie Nino, wybieraj: Mike czy zachowanie życia?
Mk: Nie stawiaj jej takiego ultimatum! Wyjdź stąd! Już!
N: < patrzy na niego smutno, żałuje wszystkiego >
F: A więc dokonałaś wyboru. Tylko czy słusznego? < wychodzi >
N: Co ja najlepszego zrobiłam? < wybiega z płaczem z pokoju >
Mk: Nino, stój! Ugh... Muszę coś zrobić... < po chwili znajduje coś koło łóżka Niny > Hmm.. To może się przydać. < wychodzi >

< w salonie >
Am: < wchodzi wściekła >
Al: < wchodzi za nią > Amb's, przepraszam!
Am: Nie chcę twoich przeprosin! Kolejne buty od tatusia zmarnowane! Jak ja się teraz będę pokazywać?
Al: Przepraszam, nie chciałem!
Am: Tak, ty nigdy nie chcesz, a jednak robisz.
N: < wchodzi zapłakana >
Am: Nina? Co się stało?
Al: Kos... < przerywa, bo spojrzał na wściekłą Amber >
N: < siada na kanapie >
Am: < siada koło niej >
N: Co ja zrobiłam? < ociera łzę >
Am: Powoli, zacznij od początku.
N: Ch-chodzi o Fabiana..
Al: O, babskie sprawy... Alfredo się ulatnia. < wybiega >
Am: < obserwuje go morderczą miną > Co on ci znowu zrobił?
N: Amber, nic nie rozumiesz. Straciłam go na zawsze. < płacze >
Am: < przytula ją > Ale.. jesteś teraz chyba z Mike'iem?
N: Sama nie wiem.. Lubię go, Mike to mój dobry przyjaciel. Ale.. nie mogę zapomnieć o Fabianie.
Am: Nino, każdy o tym wie. Wszyscy widzą, jak na niego patrzysz, a on na ciebie.
N: Tak, wzrokiem nienawiści. < smutno >
Am: Wy się pożeracie wzrokiem.
N: On mnie nienawidzi. Dziś stawił mi ultimatum..
Am: Ultimatum? Fabian? Niby jakie? < zdziwiona >
N: Albo Mike, albo nasze życie.
Am: I co odpowiedziałaś?
N: Nic, nie odzywałam się.. A on po prostu sobie wyszedł. < rozpłakuje się znowu >
Am: Będzie dobrze, zobaczysz. Już moja w tym głowa.
N: Amber? Co ty chcesz zrobić?
Am: Nie zaprzątaj sobie tym głowy. Ja się tym zajmę.
N: Dzięki. Nie wiem, co ja bym bez ciebie zrobiła.
Am: Dobrze, że zwróciłaś się z tym do ekspertki. Za kilka dni wszystko już będzie w porządku. < uśmiech >
N: < chichot >
Am: < przytula ją >
N: Ok, ja już idę. < wstaje >
Am: Dokąd?
N: Muszę naprawić Sibunę.
Am: Yay! < piszczy, staje obok Niny >

< pokój Patricii, Joy i Mary, jest Peddie >
P: Będziemy tak cały dzień tu siedzieć? Chodźmy do salonu.
E: Och, nie chce mi się.
P: A czy tobie się kiedykolwiek czegoś chciało?
E: < przytula ją >
Jo: < wchodzi > Fuuj... Czy ja ciągle muszę trafić na momenty, gdy się tak miziacie?
E i P: < śmieją się >
N i Am: < wchodzą >
P: Wow, a co to za zbiorowsko?
Jo i N: < równocześnie > Mam pytanie. < patrzą się na siebie dziwnie > Gdzie jest Fabian? < znowu się na siebie patrzą >
E: W naszym pokoju. < zadziwiony >
Jo i N: < wychodzą >
P: No, będzie ciekawie.

< u Joy i Niny >
N: Czego ty chcesz od Fabiana? < zazdrosna >
Jo: O co ci chodzi?
N: Znowu chcesz mi go odebrać! Wiedziałam!
Jo: Nino, ja już o nim zapomniałam. Pamiętasz jeszcze?
N: Hmm.. Jakoś nie za bardzo. < sarkazm >
Jo: Ja nie chcę nikogo nikomu odebrać. Zrozum.
N: Więc po co do niego idziesz?
Jo: Trudy chciała, żebym przekazała mu te dwa listy, nic więcej. A ty od razu się unosisz. Wyluzuj. < zdenerwowana przyspiesza >
N: < zatrzymuje się na chwilę > Co się ze mną dzieje? < po chwili idzie dalej >
Z: < śmieje się złowieszczo z ukrycia, znika >

< pokój Fabiana, Eddiego i Mike'a, jest sam Fabian >
F: < rozmawia przez telefon z Mickiem > Tak? To świetnie.... Nie, jest po staremu, tylko doszedł nowy... Tak, rujnuje mi życie... Nie chciałbyś go poznać....  Chyba się tam do ciebie przeniosę.... Haha, bardzo śmieszne Mick...
N i Jo: < wchodzą >
F: < do komórki > Muszę kończyć. Zdzwonimy się... Tak, papa. < rozłącza się > Emmm..?
Jo: Trudy chciała, żebym dała ci te dwa listy. < daje mu >
F: Dzięki Joy. < uśmiech >
Jo: Spoko. < wychodzi >
N: Fabian...
F: Słucham. < niechętnie >
N: Ja... Ja nie wiem od czego zacząć.
F: No to ja tym bardziej.
N: Przepraszam.. Ja... ja nie chciałam. Ja...
F: Nie powinnaś być teraz ze swoim chłopakiem?
N: Ja... Przepraszam, to nigdy nie powinno się zdarzyć...
F: Co masz na myśli?
N: Ten mój związek... To było tylko zauroczenie.. Tylko na tobie mi zależy. < siada koło niego >
F: Ale.. myślałem...
N: Proszę, wybacz mi. Ja.. ja...
F: < słucha >
N: Ja cię kocham.
F: ...
N: Fabian?
F: ...
N: Wiedziałam, ty mnie nie. < wstaje zdruzgotana >
F: < zatrzymuje ją > Poczekaj...
N: < siada znowu >
F: Ja także cię kocham, Nino.. ale..
N: Ale co?
F: Daj mi to przemyśleć, dobrze? Potrzebuję czasu.
N: Ale Fabian...
F: Proszę, daj mi czas..
N: < wychodzi smutna z pokoju >
F: < wzdycha >

< ten sam dzień, jadalnia, kolacja >
Je: < mówi coś Alfiemu na ucho >
Al: < przytakuje >
N: < mówi Fabianowi na ucho > Czy mi się wydaje, czy Alfie z Jerome'em znowu coś kombinują?
F: < mówi Ninie na ucho > Zapowiada się długa noc.
N: < chichot >
Mk: < patrzy zazdrosny, przypomina mu się jego podstęp, uśmiecha się chciwie pod nosem >
Am: < do Mary > Awww... Spójrz tylko na Fabinę.
M: Wrócili do siebie?
Am: Jeszcze nie, ale to tylko kwestia czasu. < spogląda ponownie na śmiejących się Ninę i Fabiana >

< po kolacji, pokój Fabiana, Eddiego i Mike'a, są Fabian i Eddie >
E: Widzę, że dogadujesz się z Niną.
F: Tak. < zadowolony >
E: Otwierałeś już listy?
F: Nie.. Na śmierć o nich zapomniałem! < podchodzi do szuflady, wyciąga je, otwiera ten napisany przez jego rodzinę, uśmiecha się >
E: A ty co taki wesoły?
F: No co, też byś był zadowolony, że twoja rodzina pamięta o twoich urodzinach.
E: Masz jutro urodziny?
F: Mhm.
E: Jedenastego listopada mieć urodziny? Nie dość, że to urodziny miesiąca to jeszcze Dzień Niepodległości w Polsce.
F: Och, a skąd to wiesz?
E: Widzisz? Nauczyciele mnie nie doceniają.
F: < śmieje się, otwiera kolejny list, który nie ma nigdzie zapisanego adresu, czyta jego zawartość, jest w szoku >
E: Fabian, co tam jest?
F: Nie.. To niemożliwe!!

No, koniec moich wypocin XD. Niektóre sceny są mniej więcej takie same jak w poprzednim scenariuszu, bo poprzednio był to sen Fabiana. A jeśli sen, to musi być wszystko podobnie. Chyba rozumiecie... Wyszedł oczywiście do bani, ale cóż :D. Szczęśliwego Nowego Roku kochani!! :)). Niech będzie o wiele lepszy, niż ten poprzedni, a miłość i radość niech mają przewagę nad smutkiem i depresją :3. Do napisania :D. A słyszeliście też to powiedzenie, które mówi, że jak się spędzi pierwszy dzień nowego roku, tak się spędzi pozostałe jego dni? Czyli będę pisać dla was scenariusze o.O. Bo głównie to dziś robiłam do tej pory. Ale się złożyło :).

Your Pauline ^^