sobota, 3 listopada 2012

znowu sorry, scenariusz 11/fluffy

Hej. Znowu mnie trochę nie było. Sorrry. Ale ostatnio nie mam ciągle internetu. Straciłam łączność ze światem wirtualnym. xd Ale akurat jestem u cioci, więc cały czas siedze na necie i odrabiam te kilka dni. ;) Mam 11 scenariusz, ale nie wydaje mi się, żeby ktoś na niego czekał... ;)

Scenariusz 11 by fluffy

N: *wchodzi*
F: Hej.
N: Hej.
F: Nie wyspałaś się?
N: Troche... całą noc nie spałam.
M: Czemu? Coś się stało?
N: Nie, Maro... ja tylko...
F: Często miewa koszmary.
M: Ooo... nie zazdroszcze.
N: *uśmiecha się*
F: *szeptem* Musimy zejść.
N: *szeptem* Racja. *wstaje*
T: Gdzie idziecie gwiazdki? Nino, nic nie zjadłaś.
N: Nie jestem głodna Trudy.
*w tunelach*
Al: Wcześniej były puzzle, a teraz?
N: O nie, nie i nie!
F: Co... o nie.
P: Serio?!
EiJe: Co?!
P: Znowu planszówka?
E: O co chodzi?
F: Kiedy szukaliśmy maski naszym ostatnim zadaniem było przejść starożytną grę w Senet. Coś jak szachy, ale trudniejsze. Pionkami byliśmy... my.
Al: To nie jest znowu to samo, prawda? Nie chce znowu siedzieć zamknięty w jakiejś celi tylko z Niną, która coś bełkocze, bez jedzenia i wogóle.
N: Nie bełkotałam, tylko ćwiczyłam pamięć.
Al: A...
J: Już nieważne Alfie.
P: Słuchajcie, tym razem to chyba nie my będziemy pionkami.
F: Tak... tu już są pionki. Wygląda jak zwykła gra. Ale to chyba za łatwe.
N: *podnosi kartkę* To jest chyba instrukcja. Mamy się podzielić na 2 drużyny. i.... tylko jedna przejdzie dalej.
E: Więc, ja jestem z Yacker!
N: Eddie to nie będzie takie łatwe. Ty musisz przejść dalej, bo jesteś Osirionem, twoje  zdolności mogą się przydać. Jerome jest sprytny, też musi przejść. No i Fabian, inteligencja też nam się przyda. Nie chce nikogo urazić, ale wiecie o co mi chodzi.
F: Nino, jesteś Wybraną. Musisz iść dalej.
Al: Wiemy o co chodzi. W pierwszej drużynie musisz być ty Nino, Fabian, Eddie i Jerome. A w drugiej ja i Trixie.
J: Alfie, chyba nie do końca. Nie wiemy w końcu, która drużyna wygra, tak? A jeśli wygrasz ty i Patricia? Musimy ... musimy być pewni.
Al: Niech jedna drużyna się nie stara i próbuje przegrać. Proste, ja tak zawsze robie, jak gram w coś z Amber. Ona zawsze musi wygrać.
N: Alfie jesteś genialny! Więc mamy składy, wszyscy się zgadzają?
S: Tak.
N: Patricia, Alfie, wiecie, że nie będziecie mogli przejść dalej?
PiAl: Wiemy.
P: Ale... chyba nadal będziemy w Sibunie?
N: Jasne.
F: Więc, bierzmy się za instrukcję.
*u Amber*
Tajemnicza kobieta: Twoim przyjaciołom chyba niezbyt na tobie zależy... w ogóle się nie starają.
Am: Dlaczego nie pokażesz twarzy?! Zdejmij to coś z głowy, pokaż się!
Tk: Nie jestem głupia. Wiem, że masz niezwykłą pamięć do twarzy. Wiem o tobie wszystko, Amber.
Am: Skąd wiesz jak mam na imię?
Tk: Wiem o tobie wszystko. Wiem, że kochasz kotki, ubrania, buty i kosmetyki. Nienawidzisz szkoły. Przyjaźnisz się z tymi bezwartościowymi dzieciakami. Mieszkasz w Domu Anubisa. Kiedy miałaś 6 lat złamałaś nogę, jako 8-latka stłukłaś wazon i nigdy się do tego nie przyznałaś. Wiem wszystko. Wszystko. Nic  nie udało ci się przede mną ukryć, Amber.
Am: Kim jesteś?! *bliska płaczu*
Tk: Znasz mnie. Od dawna. Niedługo się przekonasz.
Koniec.

Trochę krótki i nudnawy, ale coś musiałam napisać. Za długo nie pisałam, ręce mi zardzewiały. ;)

Wasza fluffy. ;**

9 komentarzy:

  1. Super :D Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście suuper <3333
    Ten net z komórki jest taaaaaki wolny. Blogger włącza mi się w 10 minut i jeszcze to ograniczenie wysyłania danych... HELP!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Internet na kompie ci nie działa? Szkoda :((

      Usuń
    2. Nieeee, po prostu mam zmianę operatora, a to trwa kilka dni. Powinien wrócić w przyszłym tygodniu :)

      Usuń
    3. Aaaaaaaaa. :D

      Usuń
    4. niech wraca jak najszybciej! ;)

      Usuń
  3. Fantastico:)
    świetny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń