piątek, 31 sierpnia 2012

Scenariusz 7/Deenie

Dostałam nagłej weny *.*



Następny dzień(sobota), dziewczyny są na zakupach,a chłopcy zostali w Domu.

Ch(Chłopak)<wchodzi do Domu Anubisa>Halo?
T(Trudy):O, witaj gwiazdko!Jestem Trudy. Zaraz wybiorę jakiegoś chłopca,żeby Ciebie..
Ch:<rozczarowany>To tutaj są sami chłopacy?
T:Ogólnie to nie, tylko zbliża się bal i dziewczyny poszły na zakupy.A..jak Ci na imię?
Ch:Nazywam się Zayn.
T:Nazwisko?
Z(Zayn):Simons.
T:Dobrze. Będziesz dzielił pokój z Jeromem i Alfiem. Zresztą wszyscy są w salonie, zaraz Ci ich przedstawię.

Salon

E:Ha!Już 3 raz z zrzędu was pokonałem!
T&Z<wchodzą>
T:Gwiazdki!Poznajcie nowego chłopaka. Nazywa się Zayn.
Mi:A wygląda jak baba z tym kolczykiem w uchu...<śmieje się>
Z:Bardzo śmieszne.
T:Uspokójcie się. Eddie, oprowadzisz Zayna. A co do szkoły, to wyznaczę jakąś dziewczynę<idzie do kuchni>
Z:Najlepiej blondynkę!
E:Dobra, chodź oprowadzę Cię.
J:Z kim będziesz mieć pokój?
Z:Z Alfiem i Jeromem. Znacie?
J&AL:To my.
Z:To super....

Tymczasem na zakupach.(K.T. i Willow są w innym sklepie)

A<stoi przed lustrem>I co?
M:Super.
P;Amber, ile to jeszcze potrwa my wszystkie już mamy sukienki, a ty przymierzasz już chyba z 15.
A:Bo nie umiem się zdecydować.
L:Masz całą szafę sukienek.
A<chce coś powiedzieć>
Jo:Odpowiem za Amber. <przedrzeźniając Amber> Ale przecież muszę mieć jakąś sukienkę z tego sezonu!
Dz(Dziewczyny)<śmieją się>
A:Patrzcie, Alfie mi wysłał wiadomość,że w Domu Anubisa pojawił się nowy chłopak.
P:Jasne?
Dz<patrzą na Patricię>
P: No co? Nie jestem z Eddiem, więc mogę się interesować innymi chłopakami.
L:Ale Eddie, chce,żebyś do niego wróciła.
P;Nie wrócę.
Jo:Dlaczego? Była dobra z was para...
P:Mam Wam przypomnieć,że on mnie zdradził?
M:I to jeszcze z tą "nową"
A:W ogóle gdzie ona jest? I Williow?
L:Poszły do innego sklepu.
Jo:One zawsze trzymają się razem. To troszkę jak papużki nierozłączki.
A:Dobra, dziewczyny, decyduję się na tą.
P:Wreszcie!
M:Bardzo dobry wybór.
L:Ładnie w niej wyglądasz.
A:Przecież ja o tym wiem.....

Dom Anubisa, hol

DZ<wchodzą>
Z:Czyli dziewczyny mieszkają u góry?
E:TAK!
Z:To coś mi mówi,że często będę tam chodził.
P:Zayn?
Z:Patricia?
E:Znacie się?
L:To jej były.
E:By...
Z:Jak Ci na imię?
L:Mi?
Z:Tak,ślicznotko.
L:Lizzie.
A:Ale mówimy na nią Liz.
L:Wiesz,nie każdy na mnie tak mów.
Z:To mam super pomysł.Oprowadzisz mnie po szkole<nie czekając na odpowiedź, ciągnie ją za rękę i wychodzą>
Jo:Co za debil!
M:Jak mogłaś z nim chodzić?
P:To była tylko pomyłka.
E:Mówiłaś,że ze mną pierwszy raz się całowałaś.
P:Bo to prawda.
E<ironicznie>:Ta jasne..
M:A nie wpadłeś na pomysł,że się z nim mogła nie całować?
E:Zmęczyła mnie ta rozmowa<wychodzi>
A:Och, chłopacy....Nigdy ich nie zrozumiemy.
Jo:Chodźmy lepiej zanieść zakupy.

W szkole

L:A więc, tam na prawo jest łazienka chłopaków.
Z:Wiesz,że jesteś ładna?
L:Wiesz,że jesteś zwykłym podrywaczem? Zamknij się!
Z:Oj tam, oj tam...

Salon

J:Gdzie jest Liz?
E:Zayn ją sobie wyznaczył,żeby go oprowadziła.
F:I nazwał ją ślicznotką.
E:Na pewno ją podrywa..Jerome? Gdzie on poleciał?
Al:Pewnie pobiegł do szkoły.

W szkole

L:Zayn. Ja tylko Cię oprowadzam po szkole.
Z:Ale świetnie do Siebie pasujemy. Ja jestem przystojny, a z Ciebie prawdziwa ślicznotka..
J<przybiega>Odwal się od niej.
L:O tylko nie to...
Z:Bo co?
J:Bo to!<walnął  pięścią z jego twarz>
Z<przewraca się>
L:Wiesz co?Nigdy nie sądziłam,że to powiem, ale dzięki,że go pobiłeś.
J:Nie ma za co<opiera się o szafki, ale pośliznął się i upadł na ziemię>
L<śmieje się> Za to.. też Ci dziękuję.<pomaga mu wstać>
Z<wstaje>Jeszcze pożałujesz. <ucieka>
J:A co do balu...Jeśli..wiesz.. nie chcesz ze mną iść to..
L:Tak.
J:Co tak?
L:Pójdę z tobą.
J:Serio? To nie żart? Tu jest gdzieś ukryta kamera?
L:Nie ma żadnej kamery. Pójdę z tobą.
J:Jako...?
L:Przyjaciele.
J:Dlaczego mi nie dasz szansy?
L:Jerome...
J:Przecież minęło kilka dni od mojego zerwania z Marą.
L:Jerome...
J:Daj mi szansę. Prawie nigdy nie zawodzę.
L:Prawie?
J:Jedna jedyna szansa.
L:Jak się zgodzę,to dasz mi spokój?
J<kiwa głową>
L:Jedna szansa. I na razie nikomu nie mówimy.
J:Dobra.<próbuje pocałować Liz>
L<odsuwa go> Z tym to jeszcze poczekaj<odchodzi>

*****************************************************************************



Hahaha, kocham moją wenę. Ta notka chyba doda się automatycznie, coś koło 16. Jakoś tak. Nie wiem kiedy napiszę, myślę,że zaniedługo powinien się pojawić.
+Mam dobre wieści. Być może jeszcze dzisiaj będzie podłączony komputer.
+Ten scenariusz dedykuję moim ukochanym gorylom. Hahhaa

Sibuna!

12 komentarzy:

  1. SŁOŃCE TO JEST SUPER, A TERAZ POWIEDZ MI CZY ZAYN TO JAKIEŚ SKOJARZENIE NP. 1D CZY PO PROSTU???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem po prostu w House of Future, też jest Zayn. To skojarzenie z 1D, chociaż sama nie wiem, bo nie za bardzo ich lubię jedynie dwie piosenki.

      Usuń
  2. Świetny! A kogo zaliczasz do gorylów? xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciebie, Marzenkę... Jeszcze jest tu kilka osób. W tym PAWIAN! Chyba wiesz o kogo chodzi :D

      Usuń
    2. Oczywiście :D. Dziękować za dedyk =3

      Usuń
    3. Nie ma za co. Dzisiaj też sobie pobędziemy medium? Bo chyba znajdę chwilę...

      Usuń
    4. Ja być może też. To o której? ;D

      Usuń