czwartek, 23 sierpnia 2012

Scenariusz nr 30 + konkurs / Summer

Hej! Zacznę od tego, że w zakładce "Konkursy" pojawiła się ode mnie pierwsza zagadka. Macie do dyspozycji cały internet, więc powodzenia :D. Teraz przejdę do scenariusza, bo od kilku dni pisze tu tylko Deenie, więc trochę zaniedbałam bloga...


T: < wbiega do pokoju Niny i Amber z patelnią > Wszystko w porządku?
N: Tak...
Am: Nina miała zły sen.
T: Na pewno jest dobrze?
N: Mhm. Ale... czemu masz patelnię? < słabo >
T: Wzięłam, co miałam pod ręką. Poza tym wyglądasz okropnie. < podchodzi do niej > Pójdę po termometr. < wychodzi >
< w pokoju Eddiego i Fabiana >
E: Też miałeś ten okropny sen? < słabo >
F: Ten z Victorem? < słabo >
E: Któryś z nas... zginie?!
T: < wchodzi do nich > Gwiazdki, w porządku?
F: Ch-chyba tak. < słabo >
T: Co wam się dzisiaj dzieje? Najpierw Nina, potem Patricia, a teraz wy? Czyli muszę iść po 4 termometry. < wychodzi >
E: Patricia i Nina też?
F: Co tu się dzieje?
< rano, jadalnia, są wszyscy prócz Wyjątkowej Czwórki >
Jo: Trudy, gdzie są pozostali?
T: Och, nie idą dzisiaj do szkoły. Mieli wczoraj ciężką noc.
Jo: Co się stało?
Al: UFO ich porwało.
Am: Alfie! Nie, to nie UFO!
T: Po prostu z jakiegoś powodu mieli koszmary i podskoczyła im temperatura. 
< w szkole, przerwa >
Je: < bierze książki z szafki >
M: < podchodzi do niego > Hej.
Je: O, witaj Maro. Co się tam w nocy stało?
M: Nie wiem. Po prostu Patricia obudziła się krzykiem, przyszła Trudy, zmierzyła jej temperaturę i wyszło na to, że ma zostać w domu.
Je: Myślisz, że to ma związek z tymi ich zagadkami?
M: Sama nie wiem. Mam wrażenie, że nie powiedzieli nam wszystkiego.
Je: Taaaa. Na szczęście ty jesteś normalna.
M: W jakim to sensie?
Je: Nie muszę się martwić, że coś ci grozi. Za bardzo mi na tobie zależy.
M: Oooo, Jerome. Na prawdę się zmieniłeś przez ten cały czas.
Je: Tylko ty mogłaś mnie zmienić.
M: < uśmiech >
< Dom Anubisa, hol > 
E: < wychodzi ze swojego pokoju, idzie do Patricii >
< pokój Mary, Patricii i Joy, jest tylko Patricia >
P: < leży na łóżku > Głupia choroba. < do siebie > 
E: < wchodzi >
P: Eddie? Co ty tutaj robisz?
E: Choruję.
P: Czyli tak jak ja. < uśmiech >
E: Też miałaś ten dziwny sen?
P: Z Victorem w roli głównej?
E: Mhm.
P: Niestety. Ktoś... może umrzeć.
E: Spokojnie, Yacker. Obronię cię.
P: Może najpierw obroń sam siebie.
E: Myślisz, że nie potrafię?
P: Hmmm... pomyślę.. Raczej nie.
E: No, to się przekonamy. < uśmiech > 
P: Spoko. < uśmiech >
P i E: < próbują się pocałować >
V: < wchodzi > A co się tutaj dzieje?
P i E: < odrywają się od siebie >
V: Co wy robicie w domu?
P: A co... pan tu robi?
V: Panno Williamson!
P: Ja... jestem chora. Eddie też.
V: Nie powinniście być w łóżkach? < wskazuje na Eddiego >
E: Dobra, dobra, już idę.
V: Przypilnuję cię. 
E i V: < wychodzą > 
< korytarz >
F: < wchodzi do Niny > Cześć.
N: O, hej. Nie powinieneś być w łóżku?
F: Przyszedłem zobaczyć, jak się czujesz. Poza tym Eddie też gdzieś wyszedł.
N: Na pewno lepiej niż w nocy.
F: Mam nadzieję, że to nie był sen proroczy.
N: Ja też.
F: < przytula ją > Będzie dobrze.
V i E: < wchodzą > Co się tutaj dzieje?
N: Jestem... chora.
V: A ty, panie Rutter, co pan tu robi? Już, do pokoju! 
E, F i V: < wychodzą >
< u Patricii >
P: < wstaje > Czemu wszystko się tak kręci? < mdleje >
< u Niny >
N: < podchodzi do okna > Czemu... widzę podwójnie? < mdleje >
< u Eddiego i Fabiana > 
E i F: < zatrzymują się >
V: Co wy robicie? Natychmiast do pokoju!
E: < słabo > Czy ty też czujesz się tak...
F: < słabo > Słabo?
E i F: < mdleją >
V: Fabian! Eddison!


OMG! Wyszedł głupi, czyli jak zwykle xD. Zachęcam do spróbowania rozwiązania zagadki konkursowej. Jeśli nikt jej nie zdoła rozwiązać, to trudno. Ja to robię tylko dla zabawy :D.





6 komentarzy:

  1. super ; ) Proszę szybko o następny !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowity. Wszyscy pomdleli z wrażenia;) A ja gadam bez sensu:P No nic, czekam na następny, WCALE nie głupi scenariusz.

    OdpowiedzUsuń
  3. D-A-L-E-J !!! NIE ROZUMIECIE TEGO SŁOWA CZY CO???

    OdpowiedzUsuń
  4. Wcale nie jest głupi ! :D Super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super. Nie mogę się doczekać następnego.

    OdpowiedzUsuń
  6. hehe zaszalałaś.
    I tak przyznaje ci rację - jest głupi.

    Aniaa.

    OdpowiedzUsuń