poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Miesięcznica bloga - czyli scenariusz, statystyki...

Hej! Już dziś mija równy miesiąc od dnia założenia tego bloga ;D. Jak ten czas szybko leci, echhh... Przez ten czas weszliście tutaj ponad 4650 razy :). Bloga obserwują 22 osoby. Dziękuję :P. Teraz przedstawię kilka statystyk.


Nie wiedziałam, że odwiedza nas tyle osób z różnych krajów.
Dziękuję wam :)
Спасибо :)
Thank you :)
Vielen Dank :)
Hvala vam :)
Dank je :)

Z translatora wzięłam tylko to na język rosyjski, bo u nas nie ma takich liter :)


 


Wygrywa Firefox ;)




Czyli większość odób odwiedzająych tego bloga mają system operacyjny Windows.


Dziękuję wam za wszystko =3 

Teraz dodam mój scenariusz. O i dam odpowiedź Anonimkowi, który skomentował moją poprednią notkę. Skończyłam w takim momencie, bo prawdziwe HoA musi trzymać w napięciu ;).


F: Emmm.. to takie... zabawkowe medaliki.
P: Tak.. dostaliśmy je na... urodziny.
Ve: Pokażcie mi je.
F: Nie!
Ve: Czyli jednak są ważne. Rufusie! < wychodzi >
P: Pięknie. < ironicznie >
< w salonie >
N: < wstaje, chce wyjść >
Am: Nino, gdzie idziesz?
N: Do pokoju. < wychodzi > 
E: < jest zapatrzony w jedno miejsce >
Am: Eddie?
E: ...
Am: Eddie!
Jo: < wchodzi >
E: < po chwili > Co? Co?
Am: Co ty robisz?
E: Sory, myślałem o Patricii. Muszę już iść. < wychodzi >
Am: No co wy?
Jo: Amber, zrozum ich.
Am: Chyba masz rację...
N: < idąc do pokoju, zatrzymuje się przed gabinetem Victora >
< w gabinecie >
V: < dzwoni >
R: O, Victorze. Jak miło usłyszeć twój głos. < ironicznie >
V: Zeno! Czego ty chcesz?
R: Tego, co wszyscy. Nieśmiertelności.
V: Po co ci dzieciaki??
R: Nie oszukujmy się, Victorze, oboje wiemy, o co chodzi.
V: Masz ich natychmiast uwolnić! 
R: Do zobaczenia, Victorze. < rozłącza się >
V: Ugh! < dzwoni do kogoś >
SR: Słucham?
V: Sierżancie, to ja.
SR: Victor? Stowarzyszenie jest przecież rozwiążane.
V: Będzie ponownie działać. Mamy kolejną szansę. Niestety, Zeno wszystko nam psuje.
SR: Jak?
V: Porwał 2 osoby, które są nam niezbędne. Musisz ich odnaleźć.
SR: Dobrze, gdzie szukać?
V: Zacznijcie od opuszczonej fabryki. Jest 5 km od polany.
SR: Jeśli wpadnę na trop, powiadomię cię.
V: < rozłącza się >
< przed gabinetem >
N: Co?
M: < podchodzi do niej > Wszystko ok?
N: Co? Umm.. tak, tak.
M: Co tutaj robisz?
N: Yyy..zgubiłam tutaj... kolczyka.
M: Może pomóc ci szukać?
N: Nie, dzięki poradzę sobie. < sztuczny uśmiech >
M: Ok? < wraca na dół, idzie do pokoju Alfiego i Jerome'a, jest w nim Jerome >
M: Jerome!
Je: O, hej. Coś się stało?
M: Tak, nie myliliśmy się. Oni na pewno coś kombinują.
Je: Skąd ta pewność.
M: Przed chwilą widziałam, jak Nina była pod gabinetem Victora. Chyba podsłuchiwała. Ale pewnosci nie mam.
Je: Hmmm..
< w salonie >
Am: < wstaje >
Al: Dokąd idziesz?
Am: Pocieszyć Ninę.
N: < wbiega do nich >
Am: Nino, co jest? 
N: Wiem, gdzie szukać Patricii i Fabiana!
Je i M:< słyszeli wszystko >
Je: Tak? Gdzie?
Al: O-o...
Si: < nie wie, co powiedzieć >



Echhh, wychodzą mi coraz głupsze...





I to by było na tyle. Na następną miesięcznicę, a raczej 2-miesięcznicę postaram się zrobić większą notkę oraz specjalny scenariusz :)










8 komentarzy:

  1. Super.
    Paula, chciałam Cię poinformować,że przez pewnie czas mnie nie będzie, bo mój pies będzie miał we wrześniu operację. Jak tylko wrócę, to przeczytam twoje notki i gratuluję tylu wyświetleń i obserwatorów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo, współczuję. I dziękuję. Mam nadzieję, że operacja się powiedzie :)

      Usuń
  2. Świetny scenariusz :))

    OdpowiedzUsuń